Czy się dogadają? – Przyjaźnić się pewnie nie będą, ale się lubią – przekonywała mnie córka. – O, to rozumiem. Konkretny! – ucieszyłam się. – Facet najpierw sprawdził, czy wszystko mu odpowiada, a potem się zdeklarował. Tak powinno być, to bardzo uczciwe z jego strony. A nie tak jak ten cały Paweł. Czas mijał, a on Damian nie jest w pełni sprawny intelektualnie, a w ostatnim czasie jeździł do ośrodka w Konarzynach na zajęcia. Ojciec regularnie się nad nim znęcał i zabierał mu pieniądze z renty. Kiedy chciał współżyć z córką, wyrzucał Damiana za drzwi. 24-latek spał na ławkach lub przesiadywał na studzienkach kanalizacyjnych. Nie wyjaśnię mu sytuacji, w jakiej znalazła się Jagoda, bo mogę tylko wszystko pogorszyć. I wtedy uświadomiłam sobie coś innego: nie ufałam mu, że zrobi co należy. Nie mogłam na nim polegać. Ta myśl uderzyła mnie jak obuchem. Nie miałam jednak ani czasu, ani odpowiedniej koncentracji, żeby zastanowić się nad jej konsekwencjami.
Łucja nawet trochę się dąsała, że nie powiedziałam jej wcześniej, ale odparłam, że chcieliśmy mieć pewność, że wszystko jest dobrze. Czarek zaprosił Marcina i kilku innych kumpli na opijanie faktu, że powiększy mu się rodzina, a ja trzęsłam się ze strachu, żeby Marcin po pijaku nie wypalił z jakąś aluzją.

Kiedy nasze dziecko brało ślub, wyprawiliśmy jej z mężem huczne wesele, bo córka chciała, żeby wszystko było na najwyższym poziomie. Teściowie nie mieli wiele pieniędzy, więc sami się wszystkim zajęliśmy, żeby młodym niczego nie brakowało. Kupiliśmy im trzypokojowe mieszkanie w nowym budownictwie i w ładnej okolicy.

. 371 210 14 167 148 595 589 236

żeby mu się córka z czarnym