Chords for Kapela Start - A gdy dwadzieścia miałem lat.: C, F, Bb, G. Chordify is your #1 platform for chords. Deutsch English Español Français Nederlands Italiano Português do Brasil Press enter or submit to search
3 lata ago Weekend w Disneylandzie O wizycie w Disneylandzie marzyłem jak chyba większość dzieciaków. Gdy byłem mały marzenia ograniczały się oczywiście do wersji amerykańskiej, jednak gdy w 1992 roku powstała jego europejska wersja, pomyślałem sobie, … Read More 3 lata ago Italia! Jest coś magicznego w równych liczbach i rocznicach i choć nie wierzę w żadne numerologie, to trzeba przyznać, że w tym roku wszystko układa się naprawdę szczególnie. Równo 25 lat … Read More 4 lata ago Zapisz dziecko na basen! Jestem wdzięczny moim rodzicom za wiele spraw, ale jedną z ważniejszych, jest to, że od małego mocno cisnęli na naukę pływania. Nie było łatwo, ja nie byłem łatwy w obsłudze, … Read More 4 lata ago Czasem dobrze wyemigrować To był wrzesień 2008 roku. Nie zdążyliśmy porządnie namieszkać się razem po ślubie, nie zdążyliśmy zagrzać miejsca w naszych pracach, bo Mary przyszła do domu, a w jej oczach widziałem … Read More 4 lata ago Potęga nudy – Mamo, Tato, nudzę się! Jeśli jakimś cudem nie usłyszeliście nigdy tych słów od swojego dziecka, oznacza to, że w cudowny sposób cofnęliście się w czasie, albo że wasze dziecko … Read More 4 lata ago Do Norwegii za grosze Pomysł na wyjazd do Norwegii przyszedł mi do głowy przed urodzinami Mary w zeszłym roku. Był październik, ja jak zwykle nie miałem zbytnio pomysłu na prezent, a ona siedziała przed … Read More 4 lata ago Zapominam A przecież nie otwieram piekarnika po 10 minutach pieczenia ciasta, oczekując, że będzie gotowe. Nie złoszczę się na nie, nie klnę pod nosem, że jakieś takie niewyrośnięte i niesmaczne, a … Read More 4 lata ago Czasem tylko my Nie zamieniłbym mojej trójki na nic w świecie. I nie chodzi oczywiście o to, że teraz gdy znam każde z moich dzieci nie wyobrażam sobie życia bez któregokolwiek z nich. … Read More 4 lata ago I Komunia Nieświęta Uroczystości katolickie dość mocno wrosły w życie Polaków i w sumie trudno się temu dziwić. Trudno się też dziwić temu, że nie wszystkie mają wymiar jedynie duchowy. Lata, dekady, a … Read More 4 lata ago Dziecko to nie tucznik! Dzień jak codzień w sklepie koło mojego domu. Kolejka niezbyt duża, chyba, że akurat w pobliskiej szkole jest długa przerwa, lub skończyły się lekcje. Dzieciaki w kolejce kupują to co … Read More 4 lata ago Czy prace domowe są potrzebne? Mam wiele pomysłów na to jak wykorzystałbym wehikuł czasu, ale jednym z tych pomysłów byłoby cofnięcie się do czasów mojej późnej podstawówki i powiedzenie tamtemu Michałowi: “Tak stary, masz rację”. … Read More 4 lata ago Życie to nie jebajka – To wy wogóle się kłócicie?! – powiedziała kiedyś jedna ze znajomych wprawiając mnie tym samym w olbrzymie osłupienie. Znajoma niezbyt bliska, ci bliżsi pewnie byli kiedyś świadkami naszych gorszych … Read More 4 lata ago Abu Dhabi i Wielki Meczet Nie będę ściemniał, przed przyjazdem tu, o Emiratach wiedziałem mało. Bardzo mało. Słyszałem rzecz jasna o Dubaju, słyszałem o Abu Dhabi, ale to chyba tyle. Jeśli miałbym mieć jakieś skojarzenia … Read More 5 lat ago Fujairah Po 3 dniach słodkiego basenowego lenistwa zaczyna nas nosić i zaczynamy myśleć o opuszczeniu hotelu. Niestety hotel znajduje się pośrodku niczego, więc nie mamy zbyt wielu opcji. Pierwszą z nich … Read More 5 lat ago Słodkie nic Budzę się. Z jednej strony czuję, że jeszcze wcześnie, z drugiej coś mówi mi, że powinienem już wstać. Okna zasłonięte są dość szczelnie, przez zostawioną szczelinę w drzwiach tarasowych wpada … Read More 5 lat ago Day 0 – Dlaczego Emiraty?! To wszystko miało wyglądać inaczej. Do jesieni plan wydawał się jasny – już w połowie 2016 roku ustaliliśmy, że na Boże Narodzenie 2017 lecimy do Brazylii. Mieliśmy półtora roku na … Read More 5 lat ago Czy warto kupować termomikser? Thermomix. Urządzenie o którym słychać głównie dwie opinie. “Bez sensu wydawać tyle hajsu na taki bzdet” oraz “Kocham go miłością bezgraniczną, odmienił moje życie”. Rzeczywiście jest tak, że większość osób … Read More 5 lat ago To tylko kawałek! “To przecież tylko kawałek. Nic się nie stanie. Jestem dobrym kierowcą. Nigdy nie miałem poważnego wypadku. Bez przesady.” Za każdym razem, gdy słyszę o wypadku w którym zginęły dzieci, zastanawiam … Read More 5 lat ago Bóg śmieje się z Twoich planów Nie jestem maniakiem kontroli. Chyba nigdy nim nie byłem. Dość szybko zorientowałem się, że życie pisze tak rozmaite scenariusze, że pisanie szczegółowego planu na przyszłość może być jedynie sposobem na … Read More 5 lat ago Jak wyglądają targi w Chinach? Do Szanghaju nie polecieliśmy w celach turystycznych – Mary dostała zaproszenie organizatora chińskich targów – TJPA – i napisania relacji do kilku magazynów branżowych. Ja załapałem się jako jej ochroniarz … Read More Podróż do Chin Do Chin udajemy się oczywiście samolotem. Nie ma bezpośrednich lotów z Warszawy do Szanghaju, musimy więc wybrać połączenie przez inne miasto. Do wyboru jest ich naprawde sporo – różnią się … Read More 5 lat ago A więc… Szanghaj! Kiedy twoje dzieciństwo przypada na polskie lata 80, dorastasz z myślą szklanego klosza wokół siebie. Dalekie kraje wydają się zupełnie poza zasięgiem ręki – słuchasz o nich w telewizji, czytasz … Read More 5 lat ago Boję się Spadła. Musiała ześlizgnąć się jakoś ze schodów, upadła na twarz i rozcięła sobie wargę. Była już północ, imprezowaliśmy w ogródku, gdy ktoś usłyszał jej płacz. Pobiegłem do domu co sił … Read More 5 lat ago Dziękuję Ci, Mamo :* Chciałbym cofnąć się o 40 lat, choć na chwilę. Zobaczyć Ciebie, gdy siedzisz koło mnie, gdy mnie usypiasz i myślisz nad tym jak zmieni się Twoje życie. Miałem 12 dni – … Read More 5 lat ago Jak wyspać się przy dziecku Jakoś na kilka tygodni przed urodzeniem się Franka, kiedy o posiadaniu dziecka wiedzieliśmy tyle co mogliśmy się domyślić, oraz tyle co wiedzieliśmy z filmów (CZYLI NIC), jeden z moich znajomych, … Read More 5 lat ago Samodzielność Obudziliśmy się jak zwykle po szóstej. Najpierw budzi nas zawsze łagodna playlista ze Spotify, kilka minut później w oknach podnoszą się rolety. Gdy to nie pomoże – prędzej, czy później … Read More 5 lat ago Day 4 – Powrót do raju Nie przeprowadzałem się w swoim życiu prawie wcale. Większość spędziłem na warszawskim Zaciszu – to tu wprowadziliśmy się gdy miałem rok, to tu chodziłem do podstawówki, to stąd wyjeżdżałem w … Read More 5 lat ago Day 3 – Wodne szaleństwa To niesamowite, że całą Szwajcarię można przejechać samochodem w tak krótkim czasie. Choć w sumie to nic dziwnego, to dość mały kraj. Bardziej niesamowite jest to, że można przejechać ją … Read More 5 lat ago Day 2 – Schwyzerdütsch Dzieciaki budzą się wcześnie, jak zwykle za wcześnie. Decydujemy się więc wyruszyć wcześniej, przed Przedtem jednak czeka mnie wycieczka po prowiant – noc spędziliśmy w apartamencie, więc o śniadanie … Read More 5 lat ago Day 1 – Przez Czechy do Niemiec Każdy wpis rozpoczynający nową podkategorię w kategorii “Wyjazdy” na tym blogu, to dreszcz podniecenia. To znak, że po raz kolejny wyrwaliśmy się z domu, że wyruszyliśmy w nieznane, gotowi na … Read More 5 lat ago Uciekamy w zieleń Ogródek nigdy specjalnie mnie nie kręcił. No może trochę, ale szybko z tego wyrosłem. Gdy miałem kilka lat, można było podjadać owoce, czy przynosić z niego świeże warzywa i to samo … Read More Czy dzieci powinny mieć obowiązki? Co jakiś czas trafiam w sieci na jakąś rewolucyjną metodę wychowawczą – pojawiają się one tak często jak rewolucyjne diety. I prawdę mówiąc mają moim zdaniem podobną wartość. Wysoką dla … Read More 5 lat ago Wybieramy termomikser O Thermomixie słyszałem już dawno. Zresztą trudno o nim nie słyszeć – wszyscy znajomi, którzy go posiadają wytrzymają zazwyczaj pięć minut zanim ci o tym powiedzą – zupełnie jak student … Read More 6 lat ago Życie bez magii nie ma sensu “Wszystko się ułoży”. Taką nadzieję miałem jakieś dwadzieścia lat temu, gdy wydawało się, że życie sprzysięgło się przeciwko mnie. Te wszystkie związki, które się rozpadały, uczelnie, które nie były do … Read More 6 lat ago Siedem lat temu… Siedem lat temu. To właśnie wtedy nasze życie wywróciło się do góry nogami po to by juz nigdy nie być takim samym. Siedem lat. Czy to dużo? Gdy myślę o … Read More 6 lat ago Najsłabsze ogniwo Rodzicielstwo. Tak bardzo chciałbym je umieć, tak bardzo chciałbym znać odpowiedzi na te wszystkie dręczące mnie pytania. Tak bardzo chciałbym być najlepszym Tatą na świecie. I jednocześnie zdaję sobie sprawę … Read More 6 lat ago Tak, jestem heliofilem. Coming outy bywają różne. Publiczne, mniej publiczne. Na Facebooku, tylko dla znajomych, może tylko w gronie bliskiej rodziny. W sumie jeśli chodzi o mnie można się było tego domyślić po … Read More 6 lat ago Jaki samochód rodzinny? Po raz kolejny nadszedł w naszym życiu moment zmiany samochodu. To decyzja dość trudna, bo samochód jest – zaraz po domu – jednym z większych wydatków, a choć ostatnio nie … Read More Day 6 i 7 – Kto zjada ostatki… Trogir jest znacznie mniejszy niż Dubrovnik, ale bardzo malowniczy. Znajduje się w nim targ owocowo warzywny i targ rybny, na które to wybieramy się po dość później pobudce. Kupujemy … Read More 6 lat ago Day 5 – Rekord Zasypiam po wachcie około Słyszę jeszcze odgłos zbijanej szklanki na pokładzie i zamiatanie szkła – nie wiem sam czy to już sen, czy rzeczywiście kolejna wachta coś strąciła. Budzę … Read More 6 lat ago Day 4 – Nocna wachta! Budzimy się w malowniczej zatoczce i postanawiamy zjeść śniadanie w restauracji i napić się dobrej kawy. To dobra decyzja – nie wiemy jeszcze wtedy, że dziś nie zobaczymy cywilizacji. Płyniemy … Read More 6 lat ago Day 2 – Na King’s Landing! Zawsze bawiło mnie trochę słuchanie szant. To znaczy lubię je bardzo, ale wiecie – sztormów ryk, groza burz, wielorybów cielska i inne takie. A w rzeczywistości mazurskie szuwary, piwko i … Read More 6 lat ago Day 0 – Na południe bez dzieci Są ludzie nielubiący upałów. Z tego, czy innego powodu wolą deszcz, chłód, wolą siedzieć w ortalionie patrząc się na jesienny wiatr smagający gałęzie drzew, niż wygrzewać się gdzieś na słońcu. I … Read More 6 lat ago Potrawy na upalne dni Przed nami kolejna fala upałów. A przynajmniej staram się w to wierzyć 🙂 Nie było dawno tak ciepłego maja i czerwca, więc może wreszcie i lipiec i sierpień będą … Read More 6 lat ago Z dziećmi w góry Znamy to. Znamy już bardzo dobrze. Zanim dojdziemy do pierwszego postoju usłyszymy kilka komentarzy w stylu “I po co te dzieciaki męczą?”, “Nie dziwne, że marudzi, za młoda jest!”. Ostatnio … Read More 6 lat ago Rodzicu, gdzie jesteś? Co jakiś czas sieć obiega jakieś zdjęcie, jakieś nagranie, jakiś artykuł. Bohaterem jego jest dziecko. Starsze, a może młodsze. Klnące, bijące, wyzywające. I ja wtedy nigdy nie myślę o tym … Read More 6 lat ago Tak, jestem feministą :P Kilka dni temu przewinęła mi się w sieci pewna dyskusja, a raczej reakcja pojedynczej osoby. I nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że to nie pierwszy raz … Read More 6 lat ago Jeszcze tylko chwila – To co, kiedy trzecie? – spytałem przekąsem mojego znajomego z pracy. Tak w sumie chyba żartobliwie, bo nie wiedziałem wtedy jeszcze nic o byciu ojcem. Franek był dopiero w … Read More 6 lat ago Najłatwiejsza pizza na świecie Dziś Światowy Dzień Pizzy. Kocham pizzę nieprawdopodobnie, choć pewnie więcej ludzi kojarzy mnie z burgerami, czy stekami. No cóż – białko białkiem, ale dobry gluten to dobry gluten! 🙂 Pizza … Read More 6 lat ago Day 3 – Niespodziewany karnawał To jedna z najbardziej niewiarygodnych rzeczy (która tylko potwierdza nasz niesamowity fart turystyczny), ale… …właśnie wbijamy się po raz drugi w naszej historii na jeden z trzech najwspanialszych … Read More 6 lat ago Day 1 – Bryndza i piwo To trochę śmieszne, że Wenecja odległa jest od Warszawy jakieś dwa dni podróży samochodem. To znaczy da się tam spokojnie dojechać w jeden dzień, bo to 12 godzin, ale … Read More 7 lat ago Zimo, ić stont. To nie jest tak, że zupełnie nie lubię zimy. Lubię chrzęst śniegu pod stopami gdzieś w Tatrach i okolicy. Zapach mroźnego powietrza przywodzi mi na myśl zimowisko w Murzasichlu, jakiś … Read More
osu! - Rhythm is just a *click* away! With Ouendan/EBA, Taiko and original gameplay modes, as well as a fully functional level editor.
Różnie bywa u mnie z sumiennością i dokładnością, więc na ten wpis musieliście czekać dwa dni dłużej niż zapowiadałem. Co się odwlecze to jednak nie uciecze, zatem nadeszła już najwyższa pora na powiedzenie trzech słów - przepraszam, proszę, dziękuję. Trzy "magiczne" słowa, których uczą nas nasze mamy, gdy jeszcze jesteśmy małymi dziećmi. Mam nadzieję, że tym razem też będą mieć magiczną moc! PRZEPRASZAM Przepraszam za wszystkie niedociągnięcia organizacyjne, które były spowodowane moją postawą. Przepraszam za chwile nerwów - mam nadzieję, że tych chwil nerwów nie było aż tak dużo. Przepraszam również za to, że w trakcie zawodów, nie zawsze miałem czas, siły, chęci, humor na rozmowę. Przepraszam za wszystkie niepotrzebne słowa! PROSZĘ Proszę wszystkich o dystans do tego co już się wydarzyło, o spokój i rozsądek w planowaniu przyszłości. Dużo już zbudowaliśmy! DZIĘKUJĘ I wreszcie DZIĘKUJĘ, chyba najważniejsze z tych trzech słów w kontekście tego co już się wydarzyło. Nieraz już dziękowałem wszystkim jednocześnie, teraz chciałbym podziękować każdemu z osobna. Każdemu z osobna, dzięki którym mogliśmy wykorzystywać efekt synergii. Jak to mawiają "Siła w kupie, bo kupy nikt nie ruszy" - i taką kupę, zbiorowość indywidualności, talentów, osobowości i charakterów stworzyliśmy! Mam nadzieję, że o nikim nie zapomnę, bo lista osób jest naprawdę długa. Do dzieła! Dziękuję trenerowi Włodzimierzowi za kawaaał roboty, za to że od kilku dobrych lat jest takim trochę kierownikiem zawodów z tylnego siedzenia. Za to, że potrafi poprowadzić luźną gadkę na spotkaniach, czego mi jeszcze trochę brakuje. Za to, że bez mrugnięcia okiem przyjmował do wiadomości wszystkie moje pomysły - "Nie wiem, Piotrek o co chodzi z tym sprintem, Michał wymyślił to ja będę musiał zrobić". Za kawał ogromnej roboty kartograficznej, za mnóstwo tras, za doświadczenie, za naukę! I od razu pani Ani i pani Grażynie za pyszne obiadki i dobre kanapki! Trenerze, ja tu jestem raptem od kilku lat, to trener jest LEGENDĄ! Dziękuję Ani, za to że wspaniale ogarnia finanse, zaliczki i wszystko to w czym ja dopiero raczkuję. Dziękuję też za to, że w ostatnim tygodniu momentami byłaś świetnym strażakiem. Dziękuję za spokój i opanowanie! Dziękuję Bogusi (pani Bogusi) za profesjonalne jak zawsze biuro zawodów; za to że w Twoją działkę nigdy nie muszę się mieszać; za kolacje w agroturystyce, gdy "już miałem całkiem dość"; za to że zawsze możemy pożartować! Mam nadzieję, że po tym jak Wawel się zakończył, nie będziesz już mieć koszmarów ;) Dziękuję cioci Lili za ogromny wkład w organizację naszych zawodów, za to że dzięki jej projektom zawody były bardziej kolorowe, a prowadzenie marketingu stawało się łatwiejsze! Niebieskie koszulki były git! Dziękuję również za ogromne zaangażowanie i serce jakie tu oddajesz! Dziękuję wujkowi Pawłowi za wsparcie logistyczne, za pierwsze spotkanie w Ostańcu, za znaczniki, za to że potrafisz myśleć do przodu i przewidywać wiele kwestii! Podziękowania również za pełen profesjonalizm jaki wykazałeś podczas naszej wspólnej, czerwcowej podróży do Podlesic i Bobolic! Dziękuję panu prezesowi Piotrowi za ogromny spokój jaki posiada, za to że jak mało kto potrafi z opanowaniem kroczyć od zadania do zadania. Za wsparcie merytoryczne, za dobre słowo! Młodszy prezes od starszego jeszcze wiele może się nauczyć! Dziękuję pani Mariuszy za wszystkie lata wsparcia, za to że w tym roku jak zwykle pomagała ogarniać kwestie sponsorskie i marketingowe. Niezwykle cenna postać! Dziękuję Markowi Skorupie pseudo "Skorupie", za przyjemne rozbieganie w Lesie Orlej i za ustawianie znaczników. Tutaj należy się zatrzymać trochę na dłużej. Markowi, ogromne podziękowania należą się również za dwa poprzednie lata. Razem poznawaliśmy z czym to się gryzie, razem przeżyliśmy kompromitację na Mistrzostwach Młodzików 2015 - kurła kiedyś to było ;) Nie da się ukryć, że w tym roku kogoś takiego jak Marek brakowało. Na zdjęciu Marek łowca s... bramek i Michaś z rozepchanymi kieszeniami (tak wiem mamo, obrzydliwie to wygląda) ;) Pozdrowionka! Dziękuję Marcinowi za ciekawe trasy, dobrą robotę przy stronie internetowej i porządek w magazynie. Mega dobry duch tej imprezy, mimo że od dwóch lat jest na niej nieobecny! Dziękuję Tomkowi za to, że zawsze możemy pogadać o zawodach i omówić potencjalne problemy, za to że z niemal 100% skutecznością dobrze rozstawił wszystkie punkty kontrolne ;) - tak, tak - nie ma tak łatwo, będę Ci to przez najbliższe 10 lat wypominał :D Dziękuję Bartkowi za to, że był głównym mózgiem przy stawianiu punktów, za to że jest dobrym speakerem, kolegą i za to, że wyjazdy i praca z nim są gwarancją dużej dawki śmiechu! Dzięki ;) Dziękuję Harperowi za pełen profesjonalizm, za punktualność, za opanowanie. Marcinie, z roku na rok jesteś coraz lepszy! Dziękuję Grześkowi za to że zawsze jest go pełno, za zaangażowanie, masę zdjęć i fajny filmik. Dzięki Grzegorz! Z przyjemnością będę wspominał wieczór jak razem siedzieliśmy w agro i klepaliśmy w komputery! Dziękuję Kubełkowi za to że jesteś świetnym Parking Directorem i jeszcze lepszym kierowcą ;) Uwaga quiz - zgaduj którą jesteś osobą z klubu, która nabiera drogowego doświadczenia, prowadząc srebrną strzałę ;) ? Dziękuję Marcie za opanowanie, poukładanie i spokój jaki sobą reprezentuje. Razem zaczynaliśmy dwa lata temu, w tym roku potrafiliśmy (potrafiłaś) ogarnąć dwa starty masowe. To naprawdę coś! Myślę, że naprawdę dużo się RAZEM nauczyliśmy. W ramach ciekawostki, pamiętasz jak wyglądał wybór Ciebie na kierownika startu dwa lata temu? Dziękuję Mai za prowadzenie z fantazją Instagrama (oraz Adzie za pomoc w przygotowaniu instagramowej grafiki konkursowej), za pomoc przy zawodach, za to że pomogła mi ogarnąć "wtorkowy kocioł" (ogarniając wieeeele tematów w klubie i skacząc koło mnie gdy pakowaliśmy się do wyjazdu), za to że jest taką osobą którą gdy proszę o zrobienie czegoś - wiem, że to będzie zrobione! To mega cenne ;) Dziękuję Krzysztynowi za poczucie odpowiedzialności i za to, że gonił w tym roku jak mały samochodzik! Za to, że "sam zrobi wszystko najlepiej". Mimo lekkiego gwiazdorzenia, Michale - sprawdziłeś się. Dzięki! Za wspólne zakupy w Biedronce też dziękuję ;) Dziękuję Grzesiowi Baranowi za to, że jest naprawdę robotnych chłopakiem. Mało kto potrafi od A do Z bez słowa narzekania wykonać swoje zadania. Grzesiek z pewnością jest taką osobą, cieszymy się, że zawsze na Wawelu jesteś z nami! Dziękuję Kasi Bugaj za mnóstwo pozytywnej energii, którą zawsze wnosi do zespołu. Za to, że jest szczera, naturalna, PRAWDZIWA. Uczucie, gdy wracasz po Wawelu do biegania - coś pięknego ;) Dziękuję Zosi Galli za to, że jest najlepszą na świecie asystentką. Za to że grzebiesz w śmieciach prawie tak dobrze jak ja - hehe ;) Wszystkiego dobrego na O... Erasmusie! Buziaki! Dziękuję Oli Sobas, za wykonywanie zaleceń bez mrugnięcia okiem, za oddanie, zaangażowanie, zdjęcia. Za to że byłaś z nami! Dziękuję Toporkowi za rzetelność i odpowiedzialność, jaką widać było w Twoim działaniu. Za troskę o dobro wspólne i za dokładność przy wykonywaniu każdego zadania! Nie na darmo pewne rzeczy śpiewały kiedyś miasta i wioski... Big thank you, Michaś! Dziękuję rewelacyjnej ekipie startowej - Zosi Słońskiej, Julce Krawczyk, ludziom renesansu Krzyśkowi Rzeńcy i Zuzi Morawskiej (oni na start biegli wprost ze stawiania punktów). Dziękuję Wam za ogrom pomocy i świetną atmosferę! Dziękuję Wszystkim Pudełkom (pan Paweł, Michalina, Błażej, Jowita) za ogrom roboty organizacyjnej, za pomoc przy ustawianiu centrum. Panu Pawłowi za niejednokrotnie słuszne uwagi, za to że chciał się dzielić swoim doświadczeniem! Dziękuję pani Magdzie za jak zwykle profesjonalnie przygotowane przedszkole, za ciekawe projekty statuetek! Podziękowania również dla Mai za pomoc w przedszkolu! Dziękuję Wam! Dziękuję mamie, pani Basi Bączek, pani Ani Tarnawskiej, no i oczywiście Anastazji! Cała ekipa z biura zawodów jak zawsze na medal! Dziękuję Adamowi za ogarnięcie GPSów - fachowiec w każdym calu ;) Dziękuję pani Agnieszce, za to że jest! Że jest szczera, zaangażowana, wesoła! Za ostry język i poczucie humoru! Dziękuję młodzieży starszej - Jankowi Tarnawskiemu, Madzi Topór, Natalii Wójcik, Marcie Łabuzek, Kasi Biegun i Gosi Bączek za to, że jesteście częścią tego teamu. Za to, że widać było Wasze zaangażowanie! Dziękuję całej młodzieży młodszej, która dzielnie cięła opisy, polewała wodę i "łatała luki" tam gdzie nam już brakowało sił! Marta, Maja, Hania, Kordian, Paweł, Piotrek, Natalia, Milena, Martyna, Pola, Janek, Magda, Antosia, Liza, Jaśmina, Basia, Wiki, Julka i wielu, wielu innych! Jak również rodzicom zawodników (pani Lamparska, pani Pisarek i wszyscy), którzy pomagali nam w tych trudnych dniach przed Wawelem ;) Dziękuję panu Markowi, pani Basi i pani Teresie za pomoc w ogarnięciu tej wspaniałej ekipy ;) Pani Teresie dziękuję również za Trail Orienteering - super że mieliśmy okazję współuczestniczyć w organizacji tego wydarzenia! Dziękuję całej ekipie stawiającej centrum, panu Niessnerowi, Kuryjowi, Urydze, Szajnie, Kruczkowi, Pisarkowi, Toporkom, Tomasowi wszystkim tym których być może nie zauważyłem, a w trakcie mojej nieobecności dołożyli "swoją cegiełkę". W szczególności tempo niedzielnego składania przejdzie do historii! Dziękuję Sławkowi za świetną speakerkę podczas ostatniego etapu, a przede wszystkim podczas zakończenia. Właściwy człowiek na właściwym miejscu! Dziękuję Wojtkowi i Jackowi za wysokiej jakości mapy, za bezproblemową współpracę i pełen profesjonalizm! Dziękuję mamom Paulinom - Cygler i Etterle-Kaszowskiej - za to że tak świetnie potrafią "tłumaczyć kwiecisty język Michała". Good job! Dziękuję wszystkim pozostałym tłumaczom biuletynów - koleżance pani Pułczyńskiej, panu Ryszardowi Karskiemu, Dominice Bączek, pani od francuskiego Michała Krzysztyńskiego i oczywiście Tomasowi Tichemu! Big thank you! Dziękuję Gosi, za sporą dawkę super fotek! Dziękuję panu Urbaniakowi za pilotowanie kontaktu z głównym sponsorem oraz za całe wsparcie merytoryczne! Dziękuję osobom zaangażowanym w promocję - Fryderykowi (Finlandia) i panu Ryszardowi (Niemcy) oraz wszystkim osobom, które dostarczały ulotki na zagraniczne zawody - Ada, Maja, Marcin, pani Teresa, pan Piotr i inni ;) Dziękuję panu Forystkowi, tacie i wszystkim oficjelom, dzięki których merytorycznym i finansowym wsparciu impreza wyglądała tak jak wyglądała! Dziękuję panu Jankowi za ogrom pozytywnej energii, za to że to co robiliśmy było dobreeee. Za wspólne wspomnienia, za punktualność! Dziękuję pani Mirce i pani Renacie za to że mimo że z mojego powodu mają sporo więcej pracy to zawsze z uśmiechem na ustach wykonują swoje obowiązki. Dziękuję tym, których nie wymieniłem z imienia, a którzy dołożyli swoją cegiełkę do organizacji tego eventu. Przepraszam Was, jest Was "za dużo"! i wreszcie dziękuję też tym, od których mogłem "pobierać pierwsze nauki" w lecie 2015. Kasi, Gosi i Mateuszowi. Swoją pracę zacząłem właśnie od rozmów z tymi, na których barkach ciążyła główna odpowiedzialność w latach poprzednich. Dziękuję Wam za wsparcie i dobre rady! Dziękuję też WSZYSTKIM tym, którzy w tym roku nie mieli okazji lub możliwości mocniej się zaangażować przy WC37., a którzy mieli swój bardzo cenny wkład w tych dwóch latach poprzednich [za ten wkład chciałbym tu i teraz też serdecznie podziękować] (pani Siek, Ada, Basia Wziętek, Kacper Kuca, Kasia Dyzio, pani Ania Dyzio (tytaniczna praca na grillu), pani Beata Baran, Janek Gondek, Nina, pani Alona, Illia, Angelika, Robert Zabel, pani Ewa i pan Tomek Olejnik, Jurek Stanek, pan Motała, Piotrek Pietroń, pan Tarnowski, pan Żesławski, pani Kasia Pałys, Paweł "Wiśnia" Wiśniewski, Sergey, Milena). To był piękny czas, ta trzyletnia kadencja to była niesamowita przygoda! Poniżej grafika przygotowana przez Hanię Pułczyńską (z wszystkich JEJ Wawelów) i kolejna łezka ;) I jeszcze raz wspólna fotka naszego zespołu! Dziękuję wszystkim za te 3 lata!
Mineło tyle lat Ah ! Pamiętam te czasy gdy byłam jeszcze małą dziewczynką jak śmiałam się i byłam szczęśliwa ,że jeszcze nie wiem co to jest miłość. Ech ! Czasy gdy już byłam o kilka centymetrów wyższczaJak bawiłam się lalkami i tuliłam do snu wojego misia.
gdy mialem 15 lat cs go przerubka 7 years old - Tekściory.pl – sprawdź tekst, tłumaczenie twojej ulubionej piosenki, obejrzyj teledysk.
Arne – Miałem nie palić. Darmowe piosenki do pobrania – Arne – Miałem nie palić. Bezpłatna muzyka online w najlepszej jakości. Mp3 za darmo – Pobierz najnowsze hity i piosenki z Polski. Ściągnij nowości mp3, przeboje i klasyki polskiego popu, rocka i hip-hopu bez żadnych opłat i bez konieczności logowania.
. 7 41 33 604 632 238 663 478
gdy mialem 3 lata tekst