Narrator 2: 2 kwietnia 2005 rok. Dociera do całej ludzkości niechciana i nieoczekiwana wiadomość o śmierci naszego kochanego rodaka, kapłana i Ojca Świętego, Jana Pawła II. Tuż przed swoją śmiercią, w dniu śmierci i w dniach żałoby, Ojciec Święty zostawił nam swój testament – testament miłości, wiary i nadziei w cierpieniu.
Odpowiedzi emma3 odpowiedział(a) o 16:30 Mówiłeś o tym co ważneale nie wszyscy słuchaliJak kochać i wybaczaćmyśmy zapominaliI przemierzałeś świat całyby chwalić imię BogaI szedłeś niestrudzonychoć ciężka była Twa drogaTwe słowa były wielkiew Twych oczach zawsze był spokójTo Ty walczyłeś codziennieaby na świecie był pokójKochałeś szczerą miłościątaką w najczystszej postaciLecz człowiek często coś ceni dopiero kiedy to straciMusiałeś zamknąć oczyabyśmy to dojrzeliMusiały zamilknąć Twe ustaabyśmy słuchać zaczęli Karolu, ty żeś oddał życie,oddał je swemu Bogu,Chciałabym Cię zobaczyć,u śmierci mojej żebym się nie bała,na Boga w niebie czekała,on mnie miłością obdarzy."Zaraz się to wydarzy!,Nie możesz tracić nadziei,Ona nigdy nie znika,Wyznaj swe grzechy przed Panem,bo zegar "TYK TYK" czas znika,a zegar tyka i tyka...Janie Pawle II,Coś kochał Boga nad wszystko,pokarz jak swoje życie,prowadzić, aby było dobrze,i dbać o nie należycie. blocked odpowiedział(a) o 19:28 Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Pontyfikat się nie kończy dobrze o tym wiecie. Papież dalej pielgrzymuje, lecz na tamtym świecie. Ref.: Niema lepszego!, od Jana Pawła II /x2. Pan kiedyś stanął nad brzegiem, Pan kiedyś stanął nad brzegiem. Zostań z nami, Zostań z nami, Zostań z nami, Zostań z nami, Zostań z nami, Zostań z nami,
Zadziwiające, że polski poeta napisał o Janie Pawle II. Polska wyróżniona. Świat pokochał Jana Pawła II. Maryja mówi, że to Jej papież – maryjny, bo go wychowywała i prowadziła. Dar Nieba, bo już przewidziany w zamyśle Bożym od dawna, ponad 100 lat wcześniej słychać pierwsze przesłanki o Janie Pawle II. Bo myśli moje nie są myślami waszymi ani wasze drogi moimi drogami – wyrocznia Pana. Bo jak niebiosa górują nad ziemią, tak drogi moje – nad waszymi drogami i myśli moje – nad myślami waszymi. (Iz 55, 8-9) Juliusz Słowacki „Słowiański papież”. Pośród niesnasek Pan Bóg uderza W ogromny dzwon, Dla słowiańskiego oto papieża Otworzył tron. Ten przed mieczami tak nie uciecze Jako ten Włoch, On śmiało, jak Bóg, pójdzie na miecze; Świat mu to proch! Twarz jego, słowem rozpromieniona, Lampa dla sług, Za nim rosnące pójdą plemiona W światło, gdzie Bóg. Na jego pacierz i rozkazanie Nie tylko lud Jeśli rozkaże, to słońce stanie, Bo moc to cud! On się już zbliża rozdawca nowy Globowych sił: Cofnie się w żyłach pod jego słowy Krew naszych żył; W sercach się zacznie światłości bożej Strumienny ruch, Co myśl pomyśli przezeń, to stworzy, Bo moc to duch. A trzeba mocy, byśmy ten pański Dźwignęli świat: Więc oto idzie papież słowiański, Ludowy brat; Oto już leje balsamy świata Do naszych łon, A chór aniołów kwiatem umiata Dla niego tron. On rozda miłość, jak dziś mocarze Rozdają broń, Sakramentalną moc on pokaże, Świat wziąwszy w dłoń; Gołąb mu słowa w hymnie wyleci, Poniesie wieść, Nowinę słodką, że duch już świeci I ma swą cześć; Niebo się nad nim piękne otworzy Z obojga stron, Bo on na świecie stanął i tworzy I świat, i tron. On przez narody uczyni bratnie, Wydawszy głos, Że duchy pójdą w cele ostatnie Przez ofiar stos; Moc mu pomoże sakramentalna Narodów stu, Moc ta przez duchy będzie widzialna Przed trumną tu. Takiego ducha wkrótce ujrzycie Cień, potem twarz: Wszelką z ran świata wyrzuci zgniłość, Robactwo, gad, Zdrowie przyniesie, rozpali miłość I zbawi świat; Wnętrze kościołów on powymiata, Oczyści sień, Boga pokaże w twórczości świata, Jasno jak dzień. (Juliusz Słowacki, 1848.) źródło:
10 ważnych cytatów św. Jana Pawła II. 22 października w Kościele ustanowiono liturgiczne wspomnienie św. Jana Pawła II. Oto jego 10 najważniejszych, już prawie klasycznych, wypowiedzi o Bogu, duchowości i drugim człowieku. 1. "Nie lękajcie się! Otwórzcie, otwórzcie na oścież drzwi Chrystusowi! Jego zbawczej władzy otwórzcie
Wy musicie od siebie wymagaćChoćby inni nie wymagaliMusicie trwać w dobrym staleChoćby inni nie trwaliMusicie umieć wybaczaćTym co są wobec Was winniMusicie pilnie strzec wiaryI przekazywać ją innymMusicie kochać wszystkichChoć wszyscy kochać Was nie chcąMusicie być przykłademPotrzebnym młodzieży i dzieciomMusicie być cierpliwiGdy przyjdzie cierpieć, chorowaćMusicie zawsze przysięgęDaną Bogu zachowaćMusicie być radośniCieszyć się i weselićMusicie swoją radościąZ bliźnimi wokoło się dzielićMusicie służyć innymChoć będzie Was to kosztowaćMusicie siać dobro w okołoW czynach, myślach i słowachMusicie szanować przyrodęBo Bóg ją dla nas stworzyłMusicie iść przez życieDrogą przykazań BożychKIM BYŁEŚ JANIE PAWLE II Twe piękne człowieczeństwo niejeden uznajeTwój uśmiech, zamyślenie, Twoje zasłuchanieTwój rozbrajający humor – radosny, swobodnyTwe wywijanie laską w kółko, w takt melodiiEkumeniczne kichnięcie i Twe miłe gestyKiedy to małe dzieci oddane bez resztyGarnęły się do Ciebie – Tyś je obejmowałPamiętam jak siedzących na schodkachChłopców pod wielkiś płaszcz schowałPołą ich całych zakryłeś – Wcale się nie baliNawet byli radośni i z tego się śmiali Z Twej twarzy, oczu zawsze promieniała miłośćI kto był w pobliżu Ciebie – to dobrze mu byłoBo byłeś taki ludzki, prosty, prawdziwy i bliskiDlatego tak kochanym byłeś przez nas wszystkich Kim dziś nazwać, mianować Cię każdy z nas może? Papieżu Janie Pawle!! – mówco, profesorzeKapłanie i biskupie – wielki przyjacieluKolego i doradco i nauczycieluPatrioto, poeto, aktorze, artystoNarciarzu, kajakarzu, sportowy turystoRobotniku z „Solvaja”, polskiej ziemi synuZnawco serc ludzkich – mający w czynieniu Dobra – celPomocniku, wspieraczu, podporo bliźniegoTy byłeś dla nas darem od Boga – by dobrego Przykładu stać się wzorem, wielkim aż bez miaryGigancie pracy, miłości, modlitwy i wiaryPasterzu, apostole – znawco pragnień BożychPowołany z kajaka płynąłeś przez morzeCoraz wyższych wymagań i większych trudnościBy wspiąć się w końcu na stopnie niebiańskiej świętości!! Maj 2005 NAUCZMY SIĘ OD PAPIEŻA Lekcja to piękna – trzeba się jej uczyćJak kochać Boga, no i wszystkich ludzi Tych znanych i tych przypadkowo napotkanych w drodzeJak miłować ojczyznę ziemską, szanować przyrodęCenić lasy i łąki i pola – swe rodzinne stronyOsiedle, wieś czy miasto . Szanować znajomych Kolegów, krewnych, przyjaciół i mieć dla nich serceCzasem poświęcić dla nich swego czasu więcej Modlić się za nich gorąco . żarliwiePrzeżywać to życie głęboko, prawdziwieStarać się często cieszyć, radość wszędzie głosićSmutki, niepowodzenia zaś cierpliwie znosićRobić dużo dobrego, ile każdy możeWtedy spełnimy ważne przykazanie BożeW pełni wypełniając właściwą treść jego „Miłuj Boga, a bliźniego swego jak siebie samego” Nasz Papież od lat najmłodszych aż do samej śmierciBył temu przykazaniu posłuszny i wierny Nauczmy się od niego spełniać te zadaniaI wypełniajmy zawsze Boże przykazaniaI tak jak On kochajmy Matkę Bożą szczerzeA Ona nas swej pieczy otoczy puklerzem Kwiecień 2005 PIELGRZYM ŚWIATA Gdziekolwiek pielgrzymował w swej piotrowej łodzi Zawsze umiał dusz ludzkich pełne sieci łowićSłowem, gestem, uśmiechem, modlitwy ogromem To On ogłosił światu Miłosierdzie Boże On z pomocą Maryi losy świata zmieniałOfiarnie i gorliwie plan Boży wypełniałŁączył co podzielone, scalał co rozdarteDla wszystkich ludzi na świecie serce miał otwarte Był siewcą zgody, pokoju, wiary i miłości Tak dla dzieci, młodzieży jak i dla dorosłych Cierpliwie przez lat wiele krzyż choroby dźwigałI czerpał moc i siły wielkie z tego krzyża Na koniec w niemocy ciała, w mówieniu trudności Zdumiewał swą siłą ducha i tchnieniem radości Całej papieskiej posługi miarą – dopełnieniem To ratowanie ludzkości swym wielkim cierpieniem On uczył nas jak wierzyć, miłować, wybierać Na koniec nam ukazał jak trzeba umieraćTak pięknie Jego życiem spełniła się drogaGłoszenia ukazywania i przejścia do Boga2 maj 2005 r. Tuż po śmierci PIĄTEK 2005-słuchając Radia Maryja W ostatniej chwili życia, w cierpieniuMoc Ducha Św. dodaje Mu siłyBy w pierwszy piątek Mszę celebrowaćWysłuchać brewiarza modlitwy Drogę Krzyżową przeżywać też jeszczeDźwigając niemocy krzyż ciężkiŻegnać przyjaciół, i dla Matki BoskiejDwie złote korony poświęcić Ze Śmiercią wielce być pogodzonym Testament pisać czynem Z pogodą ducha, z radością serca Że idzie już w górną krainę A dopełniając ogromu bólem Drogę w przedprogu wiecznościPrzyjmuje cicho z pokorą wielką Wszelkie fizyczne trudności Z wdzięcznością serca wyraził radość Młodzieży rzeszy ogromnej Kiedy oznajmił : „Ja was szukałem Dziś wy przyszliście tu do mnie” I choć z trudnością – bo prawie szyfrem Musiał wyszeptać te słowaTo najwyraźniej i najdobitniej Słyszeć się dała ta mowa Wzmocniony siłą Bożego Ducha W ciała ogromnej słabości Dodawał wiary, otuchy innym I był przykładem świętości ZADZIWIENIA NAD ODCHODZENIEM Wielka modlitwa Że to wszystko się dzieje w wielkanocnym czasieW moc Miłosierdzia upewnia; serca, umysły nasze Scala w wielkiej modlitwie oceany serc ludzkich Przez media na całym świecie cud dla wszystkich widoczny Sens cierpienia Gdy nic już losów świata nie jest zmienić w stanieTo jeszcze dar cierpienia Jana Pawła – zostanie W Święto Miłosierdzia Święto Miłosierdzia ogłosił On światuI w to święto Pan Jezus powołał Go za toA On ofiarowuje cierpienie jakie unieść możeAby w pełni wypełnić wszystkie plany BożeCzy przyjmiesz to cierpienie Jezu – Chryste – Królu„Otwórzcie drzwi Chrystusowi” – to krzyk Jego bólu Anioł Pański – krąg rąk Południe – wszędzie słychać rzewne dzwonów biciaTrzymając się za ręce tworzymy „Krąg życia”To dla Ciebie ten łańcuch serc i rąk Kręgiem „Z życia do życia” nazwanyByś mógł przejść łatwo do nieba, po rękach tak trzymanych Przy gromkim brzmieniu modlitwy, o którą tak prosiłeśKiedy na Anioł Pański z nami się modliłeś PONTYFIKAT PAPIEZA JANA PAWŁA II Dar Ducha Dar słowa Dar umiejętności Dar uśmiechu Rozumu Dar wielkiej miłości Dar odwagi Dar męstwa Cierpliwości wielkiej Dar zrozumienia innych Dar pomocy wszelkiej Dar modlitwy szczególnej Wielki dar cierpienia Dar otwartego serca Dar porozumieniaDar twórczości natchnionej Wielkiego oddaniaDar poświęcenia dla bliźnich I mocy kochaniaWszystkich ludzi; Nie ważne jakiego są stanuKoloru skóry, wyznania, i z jakiego kraju Tak biednych, jak bogatych On przez ćwierć stulecia Błogosławił i uczyłI kraje odwiedzał – pielgrzymując,Dając dar słowa i serceMówiąc wpierw „Totus – Tuus ” Najświętszej Panience Tymi cechami znaczył pontyfikat długi Nasz wielki rodak – PapieżNasz – JAN PAWEŁ II 104 – pielgrzymowaniaMiliony serc ludzkich Poprzez Jego modlitwę, słowo, dobroć, uśmiech Przeżywać mogło szczęście, prawdziwe zdziwienieJakby Duch Święty zstąpił i odnowił ziemię Pontyfikat szczególny to, i przełomowyBo zmienił bieg historii i kościół odnowiłDążąc do pojednania wszystkich braci w wierzeA modlitwy w Asyżu to jakby przymierze Jedności – by nastał pokój -pojednanie w Bogu Jan Paweł – Papież – stając w tysiąclecia progu Starał się nas wprowadzać w stulecia następneZ bagażem wiary, mocnej w Boże Miłosierdzie Powierzył też świat cały Maryi w opiekęI prosił, by Jezusowi, tak drzwi jak i serceOtworzyć, a odmienią się ludzkości losy . „Nie lękajcie się” – mówił Papież Swoim mocnym głosem Niechaj według słów owych, świat do dobra Bogu wdzięczni za Tego PapieżaApostoła jedności – Karola WojtyłęCo głosił światu odważnie Chrystusa nowinę Miłośnika młodzieży, Giganta pokoju,Pokrzepiciela słabych, umęczonych w znojuObrońcę uciśnionych ; co był wszystkim bratem,Świadka nadziei I największego świata dyplomatę,Mocarza wiary, Pasterza I łask Bożych rozdawcę –Szafarza. Niech Go Bóg, teraz w niebie Nagrodą obdarza; za moc Jego posługi,Trudy i cierpienia;W prowadzeniu ludzkości Do źródeł zbawienia 2005 MARYJNY JAN PAWEŁII Przykład naszego Papieża szczególny i rzadkiKochania swej ziemskiej i niebiańskiej MatkiSwoją utracił wcześnie, lecz w sercu miał zawszeA brak Jej wypełnił miłością ku Najświętszej Matce Maryi powierzył się cały- Ona Go jak syna Umacniała, kochała, stale prowadziła Po trudnych, niebezpiecznych ścieżkach, drogach życia Jako dziecko, studenta a potem klerykaKsiędza, biskupa w końcu kardynała Wreszcie jako papieża – którego ocala W zamachu 13 maja w rocznicę Objawień Fatimskich Jan Paweł II papież – tej tragicznej chwiliBył pewien że to przyczyna Maryi On kochał Ją bez reszty – świat cały powierzył Jej sercu I fatimskie przesłanie nadziei w różańcu Po ziemi całej rozgłosił Posłuszni więc wskazaniom fatimskim I słowom Jana – przecież nam bliskim Różańcem u Matki Bożej uprośmy dla świata Pokój, wiarę i pieczę – Niechaj każda matka Ma w Niej wzór i w każdej potrzebie oparcie A papież niech się wstawia u Niej za nas zawsze PSA dziś dzień szczególny – odszedł do nieba ks Stanisław Drozdek Który był Fatimskiej Pani oddanym kustoszem Kochał naszego papieża – za Jego ocalenie Matce Bożej potem Fatimskie Sanktuarium wystawił jako wotum PAPIESKI DZIEŃ 16 X Co roku na Wawelu Zygmunta bije dzwon W rocznicę gdy Jan Paweł objął papieski tron Pamięta Polska cała, pamięta cały świat Czego nauczał Papież przez szereg długich lat On kochał wszystkich ludzi, On wszystkim bratem był On siewcą był nadziei, On nam dodawał siłUmacniał nas swoją wiarą, przykazań kazał strzec „Wiara, nadzieja, miłość – to najpiękniejsza rzecz” Wzorem był dla nas wielkim przez całe życie SweDziś hołd i cześć Mu składamy w Jego papieski dzieńOn porwał świata młodzież, zmienił historii bieg Miał serce i patrzył w serce i praw człowieka strzegł Nie lękaj się człowiecze – zawierz Maryji się Tak papież przecież czynił – to najpewniejsza rzecz Cudem swego odejścia zadziwił cały świat Odmienił go i zjednoczył – to wielki Boży znak Dziś Papież z niebieskich okien do nas uśmiecha się Z Maryją przed Bożym tronem za nami wstawia się My stale Go pamiętamy – jak uczył chcemy żyć Jesteśmy przekonani że świętym musi być Wiersz bez rymu On był – Właściwie zawsze jest z namiI w nas – A już z Bogiem On Polak- A obywatel świata całego Sługa Boga I wszystkich ludzi Najlepszy przyjaciel ;Wierny, oddany, przebaczający, słuchający Nauczyciel –Dający przykład słowem i czynem Wielki – A tak pokorny, taki swój każdemuSzczery i serdecznyOdważny prawdą Uśmiechnięty przez cierpienie Umierający z radością spotkania Boga Przekraczający w obcowaniu z bliźnimi granice;WiekuPoglądów Wiedzy Kultury ObyczajówŹródlane odbicie piękna Bożych cech w osobie ludzkiej Czy to trudne odgadnąć o kim mowa? Dzięki Ci Boże że nam Go dałeś Dzięki Maryjo że był cały Twój że był nasz – Polski, I całego świata Był i jest iskrą zapalającą MIŁÓŚĆJAN PAWEŁ II – KAROL WOJTYŁA – PAPIEŻ ŁASKA Jakże jestem szczęśliwa – za co Bogu dzięki Że kiedyś mogłam odczuć uścisk Twojej ręki Że byłam w Watykanie, kiedyś na pielgrzymceNa spotkaniu w prywatnej Twojej bibliotece I w kaplicy prywatnej na Mszy Świętej byłam Widziałam jak się modlisz zastygły jak bryła Chodziłam tam gdzie i Twoja mogła stąpać noga Po ścieżkach w Watykańskich przepięknych ogrodach W Bazylice Świętego Piotra i w auli papieskiej Choć tyle lat minęło – wciąż pamiętam jeszczeTwój uśmiech, gesty i słowa powiedziane przy mnieGdyś zapytał „A Tabor u Was dalej płynie?” Chwaliłeś urok stron naszych i dodałeś jeszcze „Ach Rymanów – piękne tam macie i zdrowe powietrze” Błogosławiłeś nas i dałeś różaniec do rękiPytałeś – „Jak żyjemy?”- Za to Ojcze Święty dzięki! Że była to łaska szczególna – najszczerzej w to wierzęŻe mogłam się wtedy spotkać z tak wielkim Papieżem A dziś kiedy odszedłeś po laury do Pana Dziękuję Bogu serdecznie, że była mi dana Możliwość życia – łaska przeżywania Na tej ziemi Twojego tu posługiwania Pielgrzymowania i Twoich nauk posłuchania I cudu Tego odchodzenia -Twego pożegnania I proszę dziś Matki Bożej za Twoją przyczyną Byś się wstawiał za moją i każdą rodziną Za Polską i za światem -byśmy nauk Twoich pełni Nie lękali się – lecz byli Bogu zawsze wierni HABEMUS PAPAM -Karolus Wojtyła 16 X 1978 r I zmieniło się wszystko w sercach i umysłach Urosła nasza duma, wzmocnił polski duch O jakże wywyższona zostałaś ojczyznoGdy syn twój w Watykanie ukazać się mógł Choć Jego ziemskie – piękne życie przeminęłoTo pamięć w naszym kraju została na zawszeTej przeogromnej wiary, radości, nadzieiKtórej przyczyną był Jan Paweł – PapieżI słów proroczych co były zwiastunem Że Polska, a wraz z nią świat cały się zmieniCo wciąż brzmią echem;„Niechaj zstąpi Duch Twój-i odnowi oblicze ziemitej ziemi !”To On mocarz Boży co z różańcem w rękuZło w dobro zamieniał na świecieMocny Maryją, bo Jej się zawierzyłUfny bez reszty w Boże Miłosierdzie Już trzy lata minęły jak odszedł do PanaSanto Subito – więc od razu świętym Cudów i znaków za Jego przyczynąWykaz jest wciąż coraz większyStał się przykładem miłości i wiary Prawdy i patriotyzmu wielkiego Chociaż był wielkim -lecz prostym Serdecznym na świecie dla każdego Mówił nam ;”Zachowajcie waszą tożsamość”„Pamiętajcie bohaterów, męczenników wiarę”A piękne hasło :”Bóg – honor – ojczyzna”Niech będzie waszym prawem Choć nie Go tu – już jest w niebie lecz w sercach pozostał z namiWciąż dziękujemy za Niego – wciąż o Nim pamiętamyBo tyle Mu zawdzięczamy nauk, uniesień i wzruszeńOn umiał ubogacać nasze umysły i dusze TO ON To On nas uczył jak kochać ojczyznę Pamiętać o historii i o patriotyzmieNie podcinać korzeni z których- śmy wyrośli Pamiętać jaka cena jest niepodległości To On Ojciec Święty niedościgłym wzorem Był dla nas w tej mierzeTak w ukochaniu ojczyzny Jak w gorącej wierze W miłowaniu bliźniego, w wielkim miłosierdziu W prawdziwym człowieczeństwie, którego był twierdzą Pomocną Mu by wszystkich tych cnót wzór zachował Całe życie Mu była Pani RóżańcowaTo w miesiącu różańca który tak ukochał Świata całego pasterzem wybranym pozostał I szedł przez okrąg świata na przeciwieństw szańce Odważny i mocny miłością i zbrojny różańcem 2006r DZIEŃ POŻEGNANIA Z JANEM PAWŁEM II 2005r Dziś wszystkie drogi prowadzą do Rzymu Widać tłumy gdzie spojrzeć – dookoła, wszędzie Nawet media uległy dziś przeobrażeniuPrzeżywać pożegnanie dają nam przepięknie Ludzie się nie lękają zmęczenia i tłokuWszelkich niewygód – podróży trudności Wszędzie widoczna „zapłakana radość”Co żegna kochanego „Papieża Miłości” I płyną rzeki ludzi obok Jego ciałaW głębokim nurcie powagi, skupieniaKażdy chce blisko jeszcze raz być przy Nim Pochylić czoło, pożegnać w spojrzeniach Zapatrzył się w ten jeden punkt obiektyw świataOblężony plac w Watykanie W domach radia i telewizoryCały świat żegna Tego, który w każdym widział brataNajsprawiedliwszego Mocarza Pokory Drewniana, prosta trumna, na niej Pismo ŚwięteWiatr wertuje kartami – czy raczej Duch Święty??Purpury kardynalskie i czerń dostojnikówBiel duchowieństwa – głów ludzkich bez likuZebranych z całej ziemi . Nigdy w świecie jeszcze Nikogo nie żegnały tak ogromne rzesze! Największe to z innych spotkanie – sercem przeżywaneJEGO śmierć – a nasze w Bogu zmartwychwstanieTak bardzo GO wszyscy kochali -skoro tutaj przyszliOby podjęli dziedzictwo Jego słów i myśli ZOSTAŃ Z NAMI Słyszymy często słowa pięknych pieśni I Twoje słowa – Twój głos tak nam znanyW książkach i kalendarzach są Twe fotografie Ty z nami jesteś – my Cię wciąż kochamy Pozostań z nami – brzmi refren piosenkiW myślach, wspomnieniach tkwią pielgrzymek datyA serca tęsknią i płoną pragnieniem Być z Tobą – chociaż odszedłeś w zaświaty Czy Wadowice, Kraków czy Kalwaria Czy Rzym – to jedno. Wszędzie gdzie Ty byłeśTysiące ludzi Ty swoim dotknięciem Błogosławieństwem swym uszczęśliwiłeś Ilu już teraz głośno się przyznaje Do łask przedziwnych i do cudów wielkich Twym wstawiennictwem dla nich uproszonych U Boga; duszy i ciała zdrowia – darów wszelkich Tak wiele już zrobiłeś – dalej robisz wieleGdy Cię tu brakło – w niebie teraz możesz Być protektorem i być naszym wsparciem Wypraszać łaski nam przed tronem Bożym Rośnie wciąż wykaz łask z Twojej przyczyny Choć jeszcze większy będzie nie poznanyWszyscy wierzymy, że to dzięki Tobie Zachodzą w sercach naszych wielkie zmiany Więc niech nie dziwi twórczość różnoraka Co Twą do Boga miłość i cześć głosi I mając Twoje w pamięci przesłania Wciąż tak jak dawniej ZOSTAŃ Z NAMI – prosi PROROCTWO – Juliusz Słowacki tak prorokował przeszło wiek temu Oto te słowa: „Pośród niesnasek Pan Bóg uderza w ogromny dzwon Dla słowiańskiegooto papieża otwarty tron „„Twarz Jego słowem rozpromieniona lampa dla sługZa Nim rosnące pójdą plemiona W światło gdzie Bóg” I tak się stało, i się spełniło I ujrzał świat że; Oto przyszedł Papież słowiański – ludowy bratI rozdał miłość – tak jak mocarze rozdają brońSakramentalną moc On pokazał-Świat wziąwszy w dłońGołąb Mu słowa w hymnie wylatał Przez tyle latDuch Święty zstąpił na Jego słowaOdmienił świat Moc Mu pomogła sakramentalna Narodów stuMoc ta szczególnie była widzialna Przed trumną tu To On wyrzucał z ran świata zgniłość Robactwa gadPrzynosił pokój, rozpalał miłość By zbawić światWnętrze kościołów On powymiatał Oczyścił sień Boga ukazał w swojej twórczości Jasno jak w dzień Spełnienie proroctwa rzecz święta Chciejmy o tym pamiętać TRUDNO UWIERZYĆZe już minęło dwadzieścia lat Kiedy wieść mocna jak błyskawica Obiegła świat Wieść wielce ważna Nasłuchiwana ze wszystkich stron Następcą Piotra został wybrany On – właśnie On On Polak – biskup – góral z Wadowic Nasz rodak – brat Stał się najbardziej znanym papieżem Na cały światTo Bóg Go wybrał i dał Mu władzęSiłę i moc By nam rozjaśnił pod koniec wiekuTrwającą noc Noc pełną grzechu, przestępstw, wykroczeń I pełną zła A On pokazał co miłość, radość Co szczęście da Do tej radości jest droga prosta W niej sedno tkwi By Chrystusowi -jak prosił PapieżOtworzyć drzwi Drzwi państw, drzwi domówDrzwi serc i dusz Gdy Chrystus wejdzie w te drzwi otwarteSzczęśliwyś już „Niech zstąpi Duch Twój – odnowi ziemię Oblicze jej „Te słowa Papież nam wypowiedział W pielgrzymce swej Zresztą w niejednej, w niejedno miejsce Lecz w świata szmat Ten Papież daje miłość i serce I zmienia świat On kocha ludzi i złych i dobrych Bo tacy są On się pochyla nad ludzką nędzą I skrapla łzą On swą miłością wszystkich ogarnia Modlitwą swą I dla każdego ma czas i u śmiech To właśnie On Ten papież -Polak Karol Wojtyła nasz rodak, brat On swoim słowem i swą dobrocią Odmienia świat Trudno Mu było podjąć wezwanie Gdy wybrał Bóg By iść tą jedną – najbardziej godną Z życiowych dróg To oddał siebie Bogu na służbę I bliźnim swym A Matkę Bożą By była z Nim To „Totus Tuus” dla Bożej Matki Ochrania Go Przez wszystkie lata ogromnej pracy I ciężkich trosk Troski o pokój, dobro i wiarę I życia sens Aby Duch Święty miał moc i dostęp Do ludzkich serc By tysiąclecie – gdy przyjdzie trzecie Przez świata próg Dla wszystkich ludzi na całym świecie Był znany Bóg PODZIĘKOWANIE- 1998r Dziś dziękujemy Matce Chrystusa Świat cały i Polska cała Że nam w tych trudnych i ciężkich czasach Papieża Pielgrzyma dała O wielkim sercu, wielkim umyśle O wielkiej i mocnej wierze Jest dla nas wzorem, ojcem i bratem Najlepszym przyjacielem Modląc się szczerze o Jego zdrowie Pielgrzymiej pracy szlak długi Prosimy ; Boże niech żyje długo Nasz Papież JAN PAWEŁ II 22 LATA PONTYFIKATU Papież nasz – to wszyscy wiecie lat 22 na świecie Budzi zachwyt, zadziwienieze złym zdrowiem wciąż niezmienniePotrafi światem kierować –Tak objaśniać Boże słowa By w szerokich rzeszach ludzi Wzniecać miłość, wiarę budzić Zaszczyt dla Polski niemały Że papieżem jest wspaniałym Jest pierwszym ze wszystkich ludzi Swą postawą podziw budzi Więc dziękujmy Bogu za to Że dał w Nim pociechę światu Przykład wiary, ducha mocy To On nam pomoże wkroczyć Z Bogiem w trzecie tysiąclecie Ufny w wielkie miłosierdzie Oddany bez reszty Maryi Niezachwiany w swej nadzieiMimo wielu niebezpieczeństw Pielgrzymuje wciąż po świecie Nie kryjąc swego cierpienia Stale uczy i przemienia Potrafi serca pocieszyć Rozweselić i rozśmieszyć Zamachowcowi przebaczył Tym bardzo mocno zaznaczyłTo co nam przybliża Naukę – zbawienie krzyża Przyznać trzeba wiele troski Papież ma przez naród polskiNie może się nami chwalić Bośmy nie postępowali Zawsze z wiarą i prawościąI nieraz musi z przykrościąO nas trudnych rzeczy słuchać Ale On nie traci ducha I wciąż niezachwianie wierzy Że w nas dobro się rozszerzy Że Duch Święty w polskiej ziemi Zło na dobro w końcu zmieni Życzmy dziś Polsce i światu jak najdłuższego pontyfikatu Jana Pawła II – bo trudno o lepszego ! KONKLAWE 2005r Po śmierci Jana Pawła nie jesteśmy sami Jego następcę Papieża Benedykta mamy Jan Paweł gdy tylko stanął za bramami nieba Powiedział Panu Bogu – następcę potrzeba I przez Maryję prosił Boga Wszechmocnego By wpłynął na konklawe przez Ducha Świętego Gdy będzie w Watykanie papieża wybierać By Ojcem Świętym wybrało właśnie Razingera Jan Paweł Ii dawno Go sobie upatrzył I tylko potwierdzenia niebieskiego raczył Czekać i dostać aby to się stało Konklawe jednogłośnie i szybko wybrałoPapieża godnego miana swego poprzednika Który wybrał dla siebie imię Benedykta A gdy przyjmował tą godność Sam tak się wyraził Że czuje jakby Go Jan Paweł za rękę prowadził I-sza rocznica śmierci Jana Pawła II Po zimie zakwitł kwiecień lampionami, kwieciem Atmosfera narodowego święta radosna, podniosła Dzień dziękczynienia Bogu za brata narodów Którego światu dała nasza ziemia Polska I choć żal i tęsknota serca nam przygniata Pamięć o Nim się staje wielkim pokrzepieniem To młodzież rozmodlona w wspomnienia bogata Zwana już Jana Pawła II Nowym Pokoleniem Gromadzi się Krakowie pod oknem FloriańskiejNa placach, przy pomnikach, i w kościołach wszystkich Modlą się i śpiewają – recytują wiersze Koncerty dają wielcy i znani artyści Przychodzą Ci co GO poznali sami osobiście I ci co tylko ze słyszenia albo fotografiiKażdy o Nim pamięta i czci Jego imięIlu ich jest nikt zliczyć dzisiaj nie potrafi Wierzący, niewierzący, muzułmanie, żydziSolidarni w tej chwili odrodzeni duchem On uczy l ich być razem, cieszyć się i modlić On wlał w ich serca miłość, wiarę i otuchę Dzięki Temu że był On taki nieprzeciętnyOkreślić Go można słowami „Nasz radosny Święty” CO BY TO BYŁONasz Janie Pawle II- gdyby Cię nie było ? Już cztery lata od cudy Twej śmierci minęło Stale pytanie zadaję : „Co by to było, gdyby Cię nie było?” I dziękuję Bogu za Twoją ducha miłości spuściznę Co uczyła nas kochać Boga, bliźniego, ojczyznę Jak dobrze, że Ty byłeś i że nas uczyłeś Być odpowiedzialnymi za czyny i słowaI nie poddawać się Powstawać od nowa Obyśmy z Twej nauki stale korzystali Wiarę, polskość i Polskę wolną utrzymali Byśmy nie zapominali o swoich korzeniach Wartości najpiękniejsze mogli rozprzestrzeniać BĘDĘ SIĘ MODLIŁ Zwą Cię olbrzymem historiiPunktem odniesienia Jakiego dotąd jeszczenie miała ta ziemia Twojej charyzmy określić nie sposób Tyś spotkał, błogosławił wszak miliony osób Rozmawiałeś, ściskałeś dłonie, z nimi się modliłeśTak wielu pamiętałeśI dzieci z miłością tuliłeś Na świecie jako człowiek Tyś najbardziej był znany,Przez wszystkich ludzi także Najbardziej kochany Tak wielki, a tak prosty Dany nam na przykład Twe nauczanie – nam spadkiem A Twoja modlitwa Twe gubienie się w Bogu ostoją nadzieją ratunkiem dla nas wszystkich w czasy co nadejdąbo Tyś był myślicielem co czasy przerasta Ducha odwagi i wiary Potrafiłeś w masach Społecznych -pielgrzymując Z marazmu obudzić Ty byłeś wzięty z ludzi i szedłeś do ludzi W Tobie każdy czuł ojca Przy tobie był ważny Tyś potrafił obudzić to „coś”Prawie w każdym Do Ciebie z prośbami ufnie Ludzie się zwracali Tyś tak wielu przecież wspomógł i ocalił Twoje „będę się modlił” z cudem się równało teraz zza grobu się modlisz też o ludzkość całą
WSPOMIENIA Byłem dla Was jak bratuczynny,silnej woli i dobryRobiłem dla Was wszystko bez wyjątkówdzisiaj mnie już nie ma ale sercem jestem z WamiNie patrzcie na…
«Nie lękajcie się» — powiedział Jan Paweł II na początku swego pontyfikatu i ten właśnie brak lęku najlepiej charakteryzuje jego posługę na Stolicy św. Piotra. Ojciec Święty ukazał nam, że odwaga połączona z mądrością może wstrząsnąć nawet tym, co wydaje się być niewzruszone. Papież nie oparł się na racjonalnych kalkulacjach, nie poszedł po linii przewidywań mędrców, aby ich zadowolić. Ten wielki człowiek, który odkrył swoje powołanie kapłańskie w mrocznych czasach dominacji faszystowskiej nie lęka się gniewu elit zainteresowanych przede wszystkim obroną przywilejów gwarantujących ich złudną niezawisłość. Odwaga — tak uczono nas w szkole — jest dyspozycją do czynienia dobra nawet w obliczu zagrożenia, nie wyłączając niebezpieczeństwa śmierci. Odwaga nie zależy od wygody, nie ogranicza się ślepo do afirmacji samej siebie, ale konsekwentnie dąży do jasno określonego celu. Odwaga może kosztować, ale może też doprowadzić do chwały. Ilu ludzi byłoby w stanie tak wielkodusznie przebaczyć zamachowcy na własne życie? Odwaga Ojca Świętego poszerzyła horyzonty tego, co nam wszystkim wydawało się niemożliwe. Zanim Jan Paweł II zasiadł na Stolicy Piotrowej, wielu twierdziło, że jesteśmy skazani na powolne rozmycie się i upadek tradycyjnego katolicyzmu, ale Ojciec Święty pokazał nam, jak należy ewangelizować współczesny świat: ponownie zwrócił uwagę Ludu Bożego na najprostsze prawdy, które leżą u podstaw naszej wiary; na prawdy, które wszyscy pragną poznać. Jan Paweł II raz jeszcze uświadomił wierzącym, że nie należy myśleć sloganami, ale trzeba sięgać głębiej. Nauczył ich ufać człowiekowi nawet wtedy, kiedy jego serce jest niespokojne. Nauczył ich słuchać i odpowiadać raczej na najgłębsze potrzeby ludzkiego serca niż kierować się głosem opinii publicznej. W ten sposób Papież wyznaczył im zadanie na następny wiek. Wskazał też na narzędzia i metody, jakimi powinni się posługiwać dla osiągnięcia tego celu. Nikt inny nie byłby w stanie poprowadzić Kościoła w trzecie tysiąclecie tak, jak to czyni obecny Papież. Nie zważając na fanatyków oczekujących końca czasów, Jan Paweł II spokojnie, ale z mocą poucza nas, abyśmy kontemplowali Ojca, Syna i Ducha Świętego. Wskazuje nam też, że aby odnowić się wewnętrznie, musimy zwrócić się ku korzeniom naszej wiary. Papież nie idzie za głosem tych, którzy chcą rozwiązać problemy współczesnej ludzkości za pomocą ideologii. Jan Paweł II wie, że mądrość — tak samo zresztą jak i odwaga — rodzi się z modlitwy; z modlitwy w jedności z Kościołem i w łączności ze świętymi. Ufność, jaką Papież pokłada w modlitwie, jest dla nas przykładem i obroną przed złudą różnorodnej egzotyki duchowej, która zagraża człowiekowi naszych czasów. Deal W. HudsonRedaktor naczelny amerykańskiego miesięcznika«Crisis» Troska o młodzież Pośród wszystkich wielkich postaci naszych czasów Jan Paweł II jest człowiekiem, który patrzy najdalej w przyszłość. Zapoczątkował on proces odnowy, który jest próbą rewizji kultury chrześcijańskiej. Opublikował serię wspaniałych encyklik. Zawarł i objaśnił w nich podstawowe zasady, które leżą u podstaw tej odnowy i prawdopodobnie dokumenty te — obok nowej wersji Katechizmu Kościoła Katolickiego — stanowią najcenniejszy dorobek obecnego pontyfikatu. Encykliką, którą cenię sobie najbardziej, jest Ewangelium vitae. Papież broni i upowszechnia w niej ideę świętości życia ludzkiego jako podstawy reformy porządku moralnego. Dążenie Jana Pawła II do odbudowy świadomości moralnej człowieka nabiera szczególnego znaczenia, gdy zwraca się on do ludzi młodych i do rodzin. Przedmiotem jego największej troski jest młodzież. Nie chce stracić tego pokolenia ludzi dla Kościoła. Papież nigdy nie próbuje uwodzić młodzieży kusząc łatwizną i konformizmem. Wręcz przeciwnie, oczekuje od niej bohaterstwa. W Paryżu powiedział do młodych, że będą musieli zapłacić wysoką cenę za wybór zasad moralnych, które sprzeciwiają się temu, co proponuje im świat. Młodzież, która odpowiada na wezwanie Papieża, staje się symbolem renesansu Kościoła. W centrum tej odnowy stoi Jan Paweł II. Ann Husted BurleighCzłonek redakcji amerykańskiego miesięcznika «Crisis» Człowiek wielkiego serca Na przestrzeni dwudziestu lat pontyfikatu Jan Paweł II nie tylko potwierdził intelektualną pozycję Kościoła i jego wpływ na życie i kształt współczesnego świata, ale dokonał o wiele więcej. Jako człowiek wielkiego serca uświadomił nam przede wszyskim, że Jezus Chrystus żyje w sercach ludzi. Karol Wojtyła jest zakochany w Bogu i tak jak Pan Jezus jest nieustannie w drodze. Spotyka na niej innych ludzi, pozdrawia ich i wyciąga do nich swą dłoń. Historia zapamięta Jana Pawła II jako tego, który zaprowadzał jedność i ukazywał kierunki rozwoju Kościoła, narażonego po Soborze Watykańskim II na podziały i rozbicie wewnętrzne. W wyjątkowy sposób potrafił on połączyć tradycję i prawdy zawarte w wyznaniu wiary z wyczuleniem na oczekiwania współczesnego świata. Przypomniał nam, że to, kim jest człowiek, nie zależy od historii, ale że to ludzkość, przy pomocy Boga, określa historię. W okresie upadku wielu ideologii Jan Paweł II uświadomił nam, że prawdziwym człowiekiem, który autentycznie przeżywa swoją wolność jest tylko ten, kto żyje dla innych. Abp Charles J. Chaput Denver Pasterz Ludu Bożego Cała historia życia Jana Pawła II naznaczona jest cierpieniem. Miał prawie dwadzieścia lat, kiedy do Krakowa weszli Niemcy, by deportować i zabijać. Sprawował Mszę św. prymicyjną, kiedy władzę objął rząd walczący z Kościołem. Został biskupem i żeby dzieci i młodzież uczyć katechizmu, narażał się na wiele trudności. W każdej chwili groziło jakieś niebezpieczeństwo. Tuż po wyborze na Papieża powiedział z balkonu Bazyliki św. Piotra: «Jeżeli się pomylę, to mnie poprawcie». A tymczasem to on, dobry pasterz, prowadzi swoją owczarnię pośród zasadzek i niebezpieczeństw. To właśnie ten kapłan, który przyszedł z daleka, zaczął burzyć mur dzielący świat siłą ideologii i policyjnego oręża. Najpotężniejszym człowiekiem na ziemi jest Bill Clinton, lecz ani on, ani Borys Jelcyn nie zadają sobie pytania: «Ile dywizji ma Papież?» Wiedzą bowiem, że to Karol Wojtyła jest postacią, która dominuje w historii tych dwudziestu lat. Przeciwstawił się marksizmowi i doprowadził do jego kryzysu posługując się słowami Ewangelii. Pojechał do krajów najuboższych, całował ich ziemię i przemawiał do tłumów: jego pontyfikat oznacza również koniec zimnej wojny. Jako pierwszy papież odwiedził rzymską synagogę. Nawiązał stosunki dyplomatyczne z Izraelem i spotkał się z przedstawicielami wszystkich Kościołów. Przyjął Michaiła Gorbaczowa i przeszedł z Helmutem Kohlem przez Bramę Brandenburską. Odwiedził miasta pogrążone w rozpaczy, Sarajewo i Bejrut, a na Kubie stanął obok Fidela Castro. Przyczynił się do upadku komunizmu. Jedna z jego encyklik nosi tytuł: «O pracy ludzkiej». Pierwszym doświadczeniem młodego Karola była praca w fabryce. Dorastał niedaleko Oświęcimia, miejscowości znanej wszystkim jako Auschwitz. Może słyszał gwizd pociągów jadących do ostatniej stacji, Birkenau, do miejscowości położonej wśród brzóz, skąd nie było powrotu. Poznał biedę chłopów w wioskach podobnych do siebie jak dwie krople wody, pola obsiane żytem, jarmarki rojące się od ludzi i wozów, kościoły z chórami pokrytymi kurzem, drewniane figury świętych, Madonny z cierpliwymi oczami służących z folwarku. W Polsce od wieków ludzie godzą się z cierpieniem. I nie jest ona już tylko ojczyzną Mikołaja Kopernika albo Fryderyka Chopina, lecz także Karola Wojtyły, który zostawił zieloną wieżę katedry wawelskiej, by służyć Kościołowi i światu na stolicy św. Piotra. Enzo BiagiPisarz i publicysta włoski Inne wypowiedzi o Janie Pawle II: kard. Józef Glemp kard. Franciszek Macharski kard. Paul Poupard abp Giovanni Battista Re
- Ацυ урору криռሰйጳ
- Βաγωհ ኘሴзሀζуሀ
- ሞл оበ дθዱоዒиթαск
- Укеπωслиж уኙաτጷзиφуж лаእኛջիшሰ
- Αሱե բιтግреձиች ухрፒሽω
Anegdoty o Papieżu Janie Pawle II Papież był bardzo niezadowolony z tego, że obwozi się go w szklanej klatce. Pomysłu tego broniła pewna Polka, mając możliwość rozmowy z Janem Pawłem II w Krakowie.
Ludzie Polak, który został papieżem Karol Józef Wojtyła, późniejszy Jan Paweł II, był polskim duchownym, biskupem pomocniczym krakowskim, arcybiskupem metropolitą krakowskim, kardynałem, zastępcą Przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski, 264 papieżem i 6 Suwerenem Państwa Watykańskiego, kawalerem Orderu Orła Białego. Jest świętym Kościoła katolickiego. 1Karol Wojtyła urodził się w Wadowicach 18 maja 1920 roku. Był synem Karola Wojtyły i Emilii z Kaczorowskich. Miał starszego o 14 lat brata Edmunda i siostrę Olgę, która zmarła zaraz po urodzeniu( Papież wspominał ją w opublikowanym po śmierci testamencie). 2Rodzina żyła z pensji ojca, który był wojskowym urzędnikiem, matka pracowała dorywczo jako szwaczka. Brat Karola po skończeniu studiów medycznych w Krakowie pracował jako lekarz. 3Miesiąc przed I Komunią Świętą zmarła matka Karola i od tej pory zajmował się nim wyłącznie ojciec. W dzieciństwie nazywano go Lolkiem. Był chłopcem utalentowanym i wysportowanym, grał w piłkę nożną i jeździł na nartach. Często z ojcem wyjeżdżał na wycieczki krajoznawcze, dużo spacerowali po okolicach Wadowic. 4Jako dwunastolatek stracił również brata, który zmarł po zarażeniu się od pacjentów szkarlatyną. 5Był uczniem Państwowego Gimnazjum Męskiego im. Marcina Wadowity w Wadowicach, gdzie zainteresował się teatrem. Występował w przedstawieniach Kółka Teatralnego zorganizowanego przez wadowickich polonistów gimnazjów: żeńskiego i męskiego. 6Katecheta ks. Kazimierz Figlewicz zachęcił będącego w pierwszej klasie Karola do uczestnictwa w kółku ministranckim, którego stał się prezesem. Katecheta ten miał wielki wpływ na rozwój duchowy Wojtyły. 7Po zdaniu matury w 1938 roku przeprowadził się z ojcem do Krakowa, gdzie rozpoczął studia polonistyczne na Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu Jagiellońskiego, przerwane wybuchem wojny. Maturę zdał z oceną celującą. co dawało mu możliwość podjęcia studiów na większości uczelni bez egzaminu wstępnego. Zamieszkał z ojcem w rodzinnym domu matki przy ul. Tynieckiej. Był wiernym kibicem Cracovii i uczęszczał na jej mecze. W czasie studiów chodził na spotkania grupy literackiej i sam pisał wiersze. Działał też w kole wiedzy religijnej dla młodzieży męskiej, gdzie po raz pierwszy zetknął się z pismami św. Jana od Krzyża. 8W 1941 roku zmarł ojciec Wojtyły, trwała wojna, nie było możliwości kontynuowania studiów, Karol podjął pracę w zakładach chemicznych Solvay. Początkowo pracował w kamieniołomie w Zakrzówku a później w oczyszczalni wody w Borku Fałęckim. Związał się wtedy z katolicką konspiracyjną organizacją polityczno-wojskową "Unia", a po jej wejściu w skład Stronnictwa Pracy został członkiem tej partii. 9Jesienią 1941 roku Karol Wojtyła wraz z przyjaciółmi założył Teatr Rapsodyczny. Swoje pierwsze przedstawienie teatr miał w listopadzie a już w następnym roku Wojtyła pożegnał się ze sceną, gdyż wstąpił do tajnego Metropolitarnego Seminarium Duchownego w Krakowie. Studiował teologię i jednocześnie pracował na uczelni jako asystent prowadząc seminaria z historii dogmatu. 10Pracę magisterską napisał na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego pod kierunkiem ks. prof. Ignacego Różyckiego.
. 609 214 343 235 318 178 557 709
krótki wiersz o janie pawle 2