Przed Dniem Kobiet "Wyborcza" przygotowała projekt Młode Polki 2020. Dziennikarka katowickiej redakcji rozmawiała z uczennicami i studentkami ze Śląska i Zagłębia o ich obawach, jakie chcą być i o czym marzą. Młode kobiety coraz odważniej wchodzą w świat: zostają inżynierkami, programistkami, ekspertkami od sztucznej inteligencji.
Lęk związany z toczącą się na Ukrainie wojną powoduje, że w pobliżu granicy woj. lubelskiego jest mniej turystów niż w poprzednich latach - powiedziała dyrektor biura zarządu Lubelskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej Dorota Lachowska. Dyrektor zaznaczyła, że wojna w Ukrainie – podobnie jak wcześniej pandemia - spowodowały duże zmiany na rynku usług turystycznych. „Turystów przyjeżdżających do województwa lubelskiego jest znacznie mniej i niestety często skracają swoje pobyty do kilkudniowych – poinformowała Lachowska. Jak wyjaśniła, lęk związany z toczącą się na obszarze sąsiedniego kraju wojną powoduje, że w pobliżu granicy województwa z Ukrainą jest mniej turystów niż w poprzednich latach. „Wiele osób rezygnuje z przyjazdu do naszego regionu, a w szczególności do miejsc, które leżą bezpośrednio przy granicy z Ukrainą, gdzie trwa wojna”– przekazała Lachowska, szacując, że może być to spadek rzędu do 30 proc. Według niej, turyści niesłusznie obawiają się przyjazdów do województwa lubelskiego, bo – jak wyjaśniła – „w naszym regionie jest tak samo bezpiecznie jak w całej Polsce”. Obserwowany jest za to zwiększony ruch wewnętrzny. „Tzn. mieszkańcy poszczególnych regionów szukają atrakcji wakacyjnych w pobliżu, co też jest jakąś odpowiedzią na trudną sytuacją finansową, bo wiele ludzi zrezygnowało jednak z dalekich wyjazdów i podróżuje po najbliższej okolicy. Dlatego wspólnie z Polską Organizacją Turystyczną oraz członkami LROT zachęcamy turystów z Polski, sąsiednich województw oraz mieszkańców naszego województwa do przyjazdu i podróżowania po województwie lubelskim, pokazując wiele możliwości atrakcyjnego wypoczynku” – stwierdziła dyrektor Lubelskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej. Jej zdaniem, w najtrudniejszej sytuacji są jednak przedsiębiorcy z rejonu położonego w pobliżu granicy z Białorusią w woj. lubelskim, czyli z miejscowości nadbużańskich. Dodała, że ze wstępnych informacji wynika, że obszarze, gdzie wcześniej funkcjonował doceniany przez turystów produkt turystyczny „Wielokulturowy Nurt Bugu”, ruch turystyczny jest znacznie mniejszy i może to być w niektórych miejscach nawet ponad o 70 proc. w porównaniu do zeszłego roku. Dyrektor przypomniała, że ruch turystyczny był tam mocno ograniczony ze względu na obostrzenia związane kryzysem migracyjnym na granicy z Białorusią. „Mam na myśli zakaz przebywania w miejscowościach przygranicznych nad Bugiem. Praktycznie ten obszar został całkowicie wyłączony z ruchu turystycznego. Dopiero od lipca br. nastąpiło odmrożenie możliwości pobytu w miejscowościach przygranicznych na tym obszarze, a turyści potrzebują pewnej i sprawdzonej informacji o dostępności i ofercie turystycznej dużo wcześniej, ponieważ często planują swoje wyjazdy urlopowe z dużym wyprzedzeniem” – powiedziała Dorota Lachowska. Zwróciła uwagę, że jeszcze przed pandemią ruch turystyczny w pobliżu Bugu w północnej części regionu stale się zwiększał ze względu na atrakcyjność tamtego rejonu. „Wpływ miało na to również szukanie przez turystów nowych destynacji, jak i poszerzanie bazy obiektów noclegowych i usług, np. spływy kajakowe, jazdy konne, turystyka rowerowa, piesza, wypoczynek nad jeziorami, oferta kulturalna” – wyliczyła dyrektor LROT. Przekazała, że aby zachęcić Polaków do przyjazdu do województwa lubelskiego prowadzone są różne kampanie promocyjne, jak np. akcja bilboardowa oraz kampanie w mediach społecznościowych realizowana z Polską Organizacją Turystyczną, w największych miastach w Polsce dotycząca trzech województw: lubelskiego, podkarpackiego i podlaskiego. „Kampania ma na celu zachęcenie do odwiedzenia właśnie tych trzech regionów, gdzie turyści mogą czuć się bezpiecznie. Widzimy potrzebę realizowania tego typu kampanii, ponieważ ciągle dostajemy informacje od przedsiębiorców, że ruch turystyczny zarówno na obszarach przyrodniczych, jak i w miastach w tym roku bardzo się zmniejszył” – dodała Dorota Lachowska. Zapytana o najbardziej rozpoznawalne miejsca na Lubelszczyźnie, które zawsze przyciągają przeciętnego turystę do województwa lubelskiego, wskazała na trzy miejscowości: Kazimierz Dolny, Lublin i Zamość oraz Roztocze. „Kazimierz traktowany jest praktycznie jak część woj. mazowieckiego. Jest malowniczo położony nad rzeką Wisłą, gdzie po drugiej stronie brzegu widać Janowiec. Ta renesansowa architektura przyciąga do miasteczka ludzi z całego świat i budzi niesamowity zachwyt. Do tego oferta unikalnych lessowych wąwozów, czy muzeum w Kamienicy Celejowskiej, Muzeum Złotnictwa” – wyliczyła dyrektor Lubelskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej. Według niej, z kolei Lublin zachęca turystów oryginalną zabudową Starego Miasta, kaplicą Trójcy Świętej, bogatą ofertą kulturalną i cyklicznymi wydarzeniami. Natomiast Zamość – otwarta twierdza atrakcji, znajduje się na liście UNESCO. „Atrakcyjny Rynek Wielki z kolorowymi Kamienicami Ormiańskimi, niesamowitym ratuszem z klasycystycznymi schodami pojawiającym się jako scenografia na wielu fotografiach i widokówkach oraz Roztocze miejsce malowniczego wypoczynku w otoczeniu przyrody” – dodała Lachowska.
R: Czego boją się najbardziej starsze dzieci? T.K.: Miedzy 7 a 9 rokiem życia dominują lęki przed istotami nadprzyrodzonymi, postaciami z bajek i filmów, przed ciemnością, maskami, krzywdą fizyczną, skaleczeniem, żywiołami, pozostawieniem w samotności, zwierzętami, czy „złymi ludźmi”.
Jedne dzieci boją się czegoś mniej, inne bardziej. Ale każde może w pewnym momencie czegoś się bać. Czego boją się dzieci? Kiedy maluch ma 2-5 lat może bać się ciemności, dlatego może bać się zasypiać czy zostać samo w pokoju. U nas faktycznie dopiero teraz taki lęk się pojawił, ale tak szybko jak się pojawił tak i znika. w 5-6 roku życia prawie każde dziecko czegoś się boi. Mogą być to nie tylko ciemność, ale też owady, zwierzęta, burza, czarownice, duchy, przemoc, choroby itd. Takie lęki są dla takich maluchów normalne i raczej nie powinny nas niepokoić. Zaczną się zmniejszać, kiedy dziecko zacznie rozpoznawać, co jest prawdą, a co wytworem wyobraźni. Jak oswoić lęki? Nie potwierdzaj lęków dziecka np. jeśli boisz się os (to ja 😉 ) staraj się nie panikować na jej widok. W końcu, kiedy dziecko boi się owadów, a widzi, że my również, trudno będzie wytłumaczyć, że nie ma – o tym czego maluch się boi, dzięki czemu będziesz wiedziała, jak mu puszczasz maluchowi bajki kontroluj ich treść – dotyczy to też książek. Warto zwrócić też uwagę (szczególnie teraz) na telewizor w tle i wiadomości, w których dziecko może usłyszeć coś strasznego lub zobaczyć jakieś szokujące strasz – jeśli maluch się czegoś boi, lepiej unikać opowieści o ciemności czy duchach. Chyba, że historia ma na celu wytłumaczenie dziecku jak oswoić lęk. Oglądanie filmu czy czytanie książki np. o przyrodzie, jeśli boi się owadów pomoże oswoić się ze strachem. Możesz też zachęcić malucha do tematycznej pracy nie przesadzaj z ochroną przed tym, co dziecko przeraża. W takim wypadku dziecko nie będzie miało okazji pozbyć się strachu. W końcu maluch nauczy się radzić z nowymi chyba oczywiste – ale powinniśmy szanować lęki dziecka, a nie się na nie złościć, czy ich wyśmiewać. Nie powinniśmy też ich podzielać. Jako rodzic dajemy dobry przykład. Co jeszcze? Temat przyszedł mi do głowy, dzięki książkom, które są nowością w naszej biblioteczce. Jest to świecąca seria Opowieści z dreszczykiem, wydane przez HarperKids Polska. Straszne historie Maszy. Opowieści z dreszczykiem To książka dla dzieci, które lubią się bać, ale też takich, które ze strachem chcą się oswoić. Może być też dla fanów Maszy 😉 Osobiście za nią nie przepadam, ale akurat w tej książce jest narratorem, więc jest bardzo grzeczna 😉 Historie są bardzo ciekawe i co mnie zaskoczyło pomogła oswoić Dziubdziakowi lęk związany z jazdą na dwukołowym rowerze. Czasem tak niewiele trzeba 🙂 Każda historia kończy się dobrze i zawiera morał, który możemy wykorzystać do rozmowy z kilkuletnim maluchem. Dodatkowo okładka świeci w ciemności – bardzo ciekawy dodatek 🙂 W książce znajdziecie 9 takich opowieści o ciemności, owadach, koszmarnych snach. Disney. Opowieści z dreszczykiem To 8 opowieści z dreszczykiem, ale nie są straszne 🙂 Znajdziemy tu klasykę Disneya – Myszkę Miki, Alicję w Krainie Czarów. Kubusia Puchatka, który zamienia się we Franken-Misia, Piotrusia Pana. Jeśli maluchy lubią się bać i bajki Disneya to będzie dobre połączenie 🙂 Tu również mamy świecącą okładkę. Obydwie książki są bardzo ładnie wydane i będą fajnym prezentem dla przedszkolaków. To też dobra okazja do porozmawiania z dzieckiem o jego lękach i jesienne wieczory pod kocem 🙂
Boją się nie tylko swoich przełożonych – dyrektora czy kuratora – lecz także roszczeniowości i wymagań rodziców. Trudno jest im też sprostać w konfrontacji z uczniami, którzy bywają coraz bardziej emocjonalni, żyją bardziej w świecie wirtualnym niż realnym.
Oglądaj "MasterChef Junior" co niedzielę o 20:00 w TVN oraz w Playerze: https://player.pl/playerplus/programy-online/masterchef-junior-odcinki,4306/odcinek-
Czego Polacy boją się najbardziej Śmierć i ciężka choroba najbliższej osoby, a także brak pieniędzy na leczenie poważnej choroby – to nasze główne obawy. Aktualizacja: 14.07.2021 21:
. 495 217 689 493 313 758 631 352
czego boją się czarownice